Zła wiadomość jest taka, że produkuję tego posta siedząc w biurza o godzinie 22... a dobra wiadomość to wiosna w Japonii, która w końcu nadeszła i przyniosła ze sobą pierwsze kwitnące wiśnie! Mimo zimna i wiatru byliśmy twardzi i zrobiliśmy w niedzielę hanami (oglądanie kwiatów wiśni).
Motywem przewodnim dla mnie osobiście był kolor różowy... różowe kwiatki, różowa nowa spódnica z Topshopu, różowe paznokcie i oczywiście różowy chuuhai (taka oranżadka z alkoholem, tutaj o smaku winogron). Już nie mogę się doczekać weekendu, kiedy wreszcie sakury rozkwitną w pełni!
bylam kiedys w Japonii (Tokyo), w czerwcu, wiec kwiatow wisni nie moglam podziwiac ;) chetnie wybralabym sie znowu do tego kraju. A co Ty robisz w Japonii? napisalas, ze siedzisz w biurze o 22..ups troche niefajnie..
ReplyDeleteJaponia jest super, nie tylko na wiosnę, ale fakt, że wiśnie są piękne:) Ja studiowalam japonistykę, a teraz pracuję w Tokio. Ale na szczęście w zagranicznej firmie, która jest raczej na luzie więc jest spoko. Chociaż fakt, że czasem mi się zdarza pracować w trybie japońskim:)
DeleteŚwietne zdjęcia, na żywo musi być o wiele piękniej... Tylko pozazdrościć;)
DeleteDziękuję! Na żywo jest przepięknie, szkoda, że sakura tak krótko kwitnie:)
Delete